Złapaliśmy parę myszy, po czym zrobiliśmy ucztę. Rozmawialiśmy i śmialiśmy się. Bardzo dobrze gadało mi się z Sasi.
-Idziemy się jeszcze gdzieś przejść? - zaproponowałem.
-Możemy iść. - Uśmiechnęła się.
-A gdzie chcesz?
-Nie wiem, może do lasu?
-Spoko, to chodźmy.
<Sasi?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz