środa, 26 czerwca 2013

Od Thali C.D Ryan


Gdy wstałam, zobaczyłam że Ryan'a nie ma przy mnie. Rozejrzałam się i zeszłam z drzewa.
-Hej, Thalia! - Usłyszałam krzyk za sobą.
-Hmm? O, Ryan! Nie wiedziałam gdzie jesteś...
-Sorki. Ymm, masz tu mysz - podał mi stworzenie.
-Dzięki. - Uśmiechnęłam się.
-Ah, i już wiem gdzie jesteśmy - oznajmił. - Gdy pójdziemy na północ, to dojdziemy do pensjonatu.
-Skąd wiesz? - spytałam.
-Tam jest takie ogromne wzniesienie. - Wskazał łapą. - Byłem tam przed chwilą na najwyższym drzewie i zobaczyłem pensjonat.
-To super! - Ucieszyłam się. - To jak, idziemy?
-Ok, chodźmy.

<Ryo? :>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz